środa, 27 maja 2015

Lew - król dżungli. Lion - king of the jungle.

http://golden-wires.blogspot.co.uk/

Charles Comyn (63), zwiedzał rezerwat w Kenii wraz z żoną.
Para pojechała na safari  - ale nie mieli pojęcia, że ta wycieczka pozostanie długo w ich pamięci.
Wraz z doświadczonym przewodnikiem zaparkowali obok stada bawołów, które pilnowało nowonarodzonego cielaka. Zwierzęta - znane z nieprzewidywalnych zachowań - nagle stały się nerwowe.
Charles Comyn powiedział: "Nagle, dosłownie znikąd, samiec lwa wyskoczył z kryjówki i wdrapał się na pobliskie drzewo, a bawoły rozpoczęły pościg."
Ale po kilku sekundach przyczepiony do drzewa lew zaczął się trząść, a jego pazury ześlizgiwać z kory. 
Lew nagle zeskoczył z drzewa i zniknął w buszu - z wyrazem przerażenia na twarzy.

Charles Comyn (63) was exploring the reserve in Kenya with his wife. 
The pair were on their last safari of their holiday – but had no inkling that their lasting memory was yet to come. 
Together with their experienced guide the couple parked next to a herd of buffalo who were carefully guarding a newborn calf. But the animals – known for unpredictable behaviour – suddenly became nervous. 
Mr Comyn said: "All of a sudden, literally out of nowhere, a male lion sprang out from his hiding place hightailing for a nearby tree with the buffalo now starting to give chase."
But after a few seconds of clinging onto the tree the cowering lion became to tremble and tire and started to slide down the bark.
Out of desperation the big cat let out a snarl and suddenly leapt from the tree and disappeared into the bush – with a look of terror clear on his face.

 http://golden-wires.blogspot.co.uk/ 
http://golden-wires.blogspot.co.uk/ 
Fishki.net

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz